Oto moja pierwsza karuzela. Słodziutka, różowiutka z jednorożcami. Taka jaką pamiętam z dzieciństwa gdy zawsze wybierałam konika zawieszonego na rurce :) . Moja powstała na otwieranym pudełeczku u spodu gdzie potem umieściłam cukierki dla solenizantki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz