W moim pokoju zagościły wrzosy, a wraz z nimi fioletowy kolor ;)
Wianek z gałganków zawisł na drzwiach:
Wrzosowe wianuszki ozdobiły ścienne panele:
Każdy wianuszek dostał fioletową kokardkę:
Kącik z muszlami :
Wokół króliczka pojawił się największy z uplecionych wrzosowych wianków:
A poszewki ozdobiłam pierwszymi literami imion domowników. Mojej poduszki jeszcze tu nie ma = szewc bez butów chodzi
Ozdoba stolika prezentuje się następująco:
Tak więc widzicie: wrzosowo mi ;)
Ps.
Wewnątrz naczynia znajduje sie piasek przywieziony z Sahary i bardzo kusi dzieciaki do zostawiania nam nim śladów swoich palców ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz